Dog & Cat War RPG

Storm · Wysłany: Sob 21:05, 03 Mar 2007 Temat postu:

GB podniosła na niego swoje błyszczące jak dwa szmaragdy oczy.
- Dlaczego chcesz mi pomóc? Przecież nawet mnie dobrze nie znasz...

Claw · Wysłany: Sob 22:50, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ale...to...jakoś tak...no bo tak! -krzyknął.

Storm · Wysłany: Sob 23:46, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Tak? - uśmiechnęła się chytrze i zamrugała oczami. - Chciałbyś mi może coś powiedzieć Jokey? - podeszła tak blisko, że prawie dotykała go nosem.

Claw · Wysłany: Nie 10:47, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja...ja...-mówi z głową opuszczoną (lekko)-nie.--i opuszcza głowę 2 razy niżej.

Storm · Wysłany: Nie 11:33, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Chodźmy już... - GB trąciła go lekko nosem w ramię i pobiegła przodem, pokazując drogę.
Pies niepewnie ruszył za nią przez cały gąszcz krętych uliczek, aż do jej kryjówki. Był to stary magazyn, do którego nikt już od wielu lat nie zaglądał.
- Może nie jest tu najpiękniej, ale przynajmniej mamy dach nad głową. - powiedziała GB, układając się w kącie.
- Wyśpij się dobrze, bo czeka nas jeszcze wiele pracy... - ziewnęła i zwinęła się w kłębek. - Słodkich snów... - powiedziała zasypiając.

Storm · Wysłany: Pon 14:05, 05 Mar 2007 Temat postu:

GP napisz coś! Wesoly

Claw · Wysłany: Pią 22:05, 09 Mar 2007 Temat postu:

GP położył się w kącie i poczekał,aż GB zaśnie.Podszedł do jej najwyraźniej tajnych spraw i zaczął grzebać.Niestety obudziło to GB...

Storm · Wysłany: Sob 14:24, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Co ty robisz? - spytała GB.
- N...nic. - wyjąkał speszony.
Suczka podeszła i wyciągnęła z kąta ostrożnie wszystkie swoje tajemnicze skarby. Był zdziwiony, że nie okazuje żadnego gniewu. Uśmiechnęła się nawet i poprosiła, żeby podszedł.
- Popatrz! To była obroża mojej matki zanim zamieszkała na ulicy, a tę kość od kurczaka znalazłam kiedy byłam jeszcze Adeptką. Tą siatką usiłowali złapać mnie hycle, a ja im odważnie ją wyrwałam z rąk. To były cudowne chwile... - rozmarzyła się.

Claw · Wysłany: Pon 14:02, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ale..nie jesteś zła?-pyta zdziwiony.-hehe a czemu mi to pokazujesz?To nie prywatne?
GB popatrzyła na niego i powiedziała:
-To nie takie prywatne.To moje rzeczy...poprostu...
Jokey popatrzył na nią i zaczął chodzić dookoła jej skarbów.
-Ta obroża-mówi-zupełnie jak...nieważne.
Jokey Ogląda obrożę

Storm · Wysłany: Pon 19:45, 12 Mar 2007 Temat postu:

Przypominam, że w opowiadaniu przedstawiłeś mi się jako Jokey! Trzymaj spójność Skarbie!
*********************************************************
- Jak co Jokey?
- Nie, nic...
- Wszystko dobrze?
- Tak.
GB podeszła bliżej i nieśmiało się do niego przytuliła.
- Posłuchaj...widzę, że coś ci dolega. Jeśli mi się z tego zwierzysz na pewno będzie ci chociaż trochę lżej. Ale może nie masz do mnie zaufania? To lepiej nie mów mój drogi.

Claw · Wysłany: Wto 15:33, 13 Mar 2007 Temat postu:

Tą obrożę widziałem...u jednego wilczura.Gdzie ją znalazłaś?Może to jego sprawka?Chodzi o...no wiesz...może ją zgubił?-mówi Jokey.
-Ale jeśli to on ją zabił...rozpoznałbyś go?
-No jasne,wiem,że to było w ślepej uliczce.
-Więc szybko chodźmy!-GB złapała go i pociągnęła do ślepej uliczki.

Storm · Wysłany: Pon 19:36, 26 Mar 2007 Temat postu:

Oba psy stanęły i zaczęły węszyć w ślepej uliczce. Nagle tuż za nimi rozległo się złowrogie warknięcie:
- Szukacie tu kogoś kmiotki?

Claw

Tak!Ciebie..-odpowiada Jokey.
Oba psy chodzą wokoło wilczura,a ten nagle skacze na GB.
-Nie!-krzyczy Jokey i rzuca się na wilczura uwalniając GB-zostaw ją...
Nagle Jokey zauważa rzuconą w kącie zdechłą suczkę...
-GB,to ona?Znasz ją?

Storm

- Tak...to moja matka... - powiedziała cicho GB i zaczeła płakać.
- Nie płacz. - powiedział Jokey, dalej walcząc z wilczurem.
- Ty!!! - GB rzuciła się na wilczura i przygniotła go do ziemi. - Zabiję cię!!!

Claw

-Nie!GB!Trzeba go zmusić,by powiedział,gdzie trzyma mojego brata...ups....
Jokey zasłonił łapą pyszczek,a potem rzucił się na wilczura i powiedział:
-Oddawaj mojego brata!
GB odsunęła się bo widziała,że Jokey woli wyciągnąc cos z niego,niz go zabijać...
Wilczur zaczął walczyć,a to wszystko wyglądało tak: (może i troche inne,ale nic innego nie znalazłem...)

(ten brązowy to Jokey)